Coraz częściej mówi się o tym iż emocje biorą udział powstawaniu chorób takich jak dyskopatia rwa kulszowa czy inne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.
Naukowcy dostarczają coraz to nowych dowodów prezentując wyniki badań świadczących o tym że jakość przeżywanych przez nas emocji oraz poziom doświadczonego stresu mają związek z kondycję naszego kręgosłupa.
Standardowe metody leczenia bólu pleców oparte są na zabiegach fizykoterapii, pracy z fizjoterapeutą, masażystą czasem osteopatą. Nie można jednak zapominać o tym że chwili kiedy chcemy przywrócić równowagę w ciele musimy zadbać o równowagę umysłu.
Nie można zapominać o tym, że choroby pleców mają charakter psychosomatyczny (najpowszechniejszą z chorób pleców jest dyskopatia).
W powstawaniu rozwoju i leczeniu dyskopatii bardzo ważną rolę odgrywają emocje - a więc to, co czujesz oraz przekonania, a więc to jak myślisz o sobie i świecie. Dodatkowo stres jest tym czynnikiem który może przyspieszać i zaostrzyć przebieg choroby.
Jak powstaje do rozwoju dyskopatii?
Badacze wciąż poszukują mechanizmów degeneracji i osłabienia struktury krążków międzykręgowych, niemniej już dziś wiadomo że powstające w dyskach mikrourazy spowodowane są stresem.
Rozwój choroby może przebiegać przez wiele lat bezobjawowo do momentu kiedy nasz organizm doświadczy przeciążenia. Przeciążenie to może manifestować się w formie bólu zaburzeń czucia ograniczenie ruchomości czy niedowładu. Należy jednak pamiętać o tym że choroba mogła rozwijać się przez wiele miesięcy a nawet lat nie dając objawów. Więcej o wpływie stresu na kręgosłup mówię tutaj: LIVE "Dyskopatia"
Jeżeli nasz kręgosłup choruje, staje się niesprawny, nie może w pełni realizować swojej funkcji stabilizacyjnej i podporowej dla całego ciała, oznacza to że nasza wewnętrzna równowaga -równowaga psychiczna - została zachwiana.
Na stronie Polskiego Towarzystwa Ortopedycznego i Traumatologicznego czytamy: "... edukacja chorego, psychoterapia i zmiana stylu życia są uzupełnieniem leczenia zachowawczego".
Zadaj sobie następujące pytanie:
Jest bardzo wysoce prawdopodobne, że rozwój choroby poprzedził kumulujący się w twoim życiu, w twoim umyśle, w twoim ciele stres.
Aby przywrócić równowagę funkcjonowania twojego kręgosupa należy oprócz troski w zakresie własnego ciała zadbać o własną kondycję emocjonalną.
Doświadczając chorób, urazu kręgosłupa fizjoterapia jest elementem niezbędnym, ale nie jest elementem wystarczającym. Obserwacje lekarzy, fizjoterapeutów, masażystów, osteopatów wskazują jednocznacznie na potrzebę psychoterapii u pacjentów z przewlekłymi problemami bólowymi kręgosłupa.
Fizjoterapia to za mało.
Ciąg dalszy niebawem.
PS. U koleżanki psycholog znalazłam wpis: „Im więcej symetrii w pracy mięśni, tym mniej zamętu w głowie. Psychoterapia to za mało".
Mam ochotę sparafrazować ten tekst: "Im mniej zamętu w głowie, tym więcej symetrii w ciele..."
Życzę wszystkim... mniej zamętu :)
Naukowcy dostarczają coraz to nowych dowodów prezentując wyniki badań świadczących o tym że jakość przeżywanych przez nas emocji oraz poziom doświadczonego stresu mają związek z kondycję naszego kręgosłupa.
Standardowe metody leczenia bólu pleców oparte są na zabiegach fizykoterapii, pracy z fizjoterapeutą, masażystą czasem osteopatą. Nie można jednak zapominać o tym że chwili kiedy chcemy przywrócić równowagę w ciele musimy zadbać o równowagę umysłu.
Nie można zapominać o tym, że choroby pleców mają charakter psychosomatyczny (najpowszechniejszą z chorób pleców jest dyskopatia).
W powstawaniu rozwoju i leczeniu dyskopatii bardzo ważną rolę odgrywają emocje - a więc to, co czujesz oraz przekonania, a więc to jak myślisz o sobie i świecie. Dodatkowo stres jest tym czynnikiem który może przyspieszać i zaostrzyć przebieg choroby.
Jak powstaje do rozwoju dyskopatii?
Badacze wciąż poszukują mechanizmów degeneracji i osłabienia struktury krążków międzykręgowych, niemniej już dziś wiadomo że powstające w dyskach mikrourazy spowodowane są stresem.
Rozwój choroby może przebiegać przez wiele lat bezobjawowo do momentu kiedy nasz organizm doświadczy przeciążenia. Przeciążenie to może manifestować się w formie bólu zaburzeń czucia ograniczenie ruchomości czy niedowładu. Należy jednak pamiętać o tym że choroba mogła rozwijać się przez wiele miesięcy a nawet lat nie dając objawów. Więcej o wpływie stresu na kręgosłup mówię tutaj: LIVE "Dyskopatia"
Jeżeli nasz kręgosłup choruje, staje się niesprawny, nie może w pełni realizować swojej funkcji stabilizacyjnej i podporowej dla całego ciała, oznacza to że nasza wewnętrzna równowaga -równowaga psychiczna - została zachwiana.
Na stronie Polskiego Towarzystwa Ortopedycznego i Traumatologicznego czytamy: "... edukacja chorego, psychoterapia i zmiana stylu życia są uzupełnieniem leczenia zachowawczego".
Zadaj sobie następujące pytanie:
- W jakiej formie psychicznej byłeś byłaś przed rozpoczęciem choroby?
- Jakie były dominujące emocje które ci towarzyszyły?
- Jakie miałaś przekonania na temat siebie, własnej wartości, własnej skuteczności?
- Jakie były twoje wyobrażenia na temat otaczającego cię świata?
- Czy świat wydawał ci się bezpieczny i przewidywalny?
- Czy czułaś/-eś się komfortowo w swoim życiu?
- Czy odczuwałaś/-eś lęk?
Jest bardzo wysoce prawdopodobne, że rozwój choroby poprzedził kumulujący się w twoim życiu, w twoim umyśle, w twoim ciele stres.
Aby przywrócić równowagę funkcjonowania twojego kręgosupa należy oprócz troski w zakresie własnego ciała zadbać o własną kondycję emocjonalną.
Doświadczając chorób, urazu kręgosłupa fizjoterapia jest elementem niezbędnym, ale nie jest elementem wystarczającym. Obserwacje lekarzy, fizjoterapeutów, masażystów, osteopatów wskazują jednocznacznie na potrzebę psychoterapii u pacjentów z przewlekłymi problemami bólowymi kręgosłupa.
Fizjoterapia to za mało.
Ciąg dalszy niebawem.
PS. U koleżanki psycholog znalazłam wpis: „Im więcej symetrii w pracy mięśni, tym mniej zamętu w głowie. Psychoterapia to za mało".
Mam ochotę sparafrazować ten tekst: "Im mniej zamętu w głowie, tym więcej symetrii w ciele..."
Życzę wszystkim... mniej zamętu :)