środa, 3 maja 2017

O ustawieniach

Niedawno ktoś na FB poprosił mnie, abym napisała coś o ustawieniach. Osoba prosząca mówiła, że chciałaby iść na ustawienia, ale się boi.

Sama prośba kazała mi zrewidować swoje poglądy i wiedzę w tamecie ustawień. Patrząc w stecz mam z mini kontakt od ponad 10-ciu lat. Pierwszy raz brałam udział w pracach ustawieniowych w czasach, kiedy Bert Hellinger - wielki propagator i ojciec ustawień systemowych - nie był jeszcze zbyt populatny w środowisku psychologicznym. To, co oferował bywało piętnowane i choć bywa w pewnych środowiskach piętnowane do dziś - mam wrażenie - że obecnie tezy Berta zyskały dużo uznania a sama metoda znalazła zastosowanie w różnych środowiskach.

Mówiąc o ustawieniach trzeba wyjsć od założenia dotyczącego pracy ustawieniowej, które mówi o tym, że zdarzenia obecne w naszym życiu w jakiś sposób wiążą się - są skutkiem, wynikają, są bezpośrednio powiązane -  z losami naszych przodków. Nie jesteśmy pojedynczym elektronem. Podobie, jak dziedziczymy cechy wyglądu i charakteru możemy "odziedziczyć" los.

Może sie to objawiać podobieństwem zdarzeń naszego życia do życia naszych przodków, np. naszego dziadka. Może się to przejawiać uporczywością i powtarzalnością pewnych zdarzeń, np. seria nieudanych związków z mężczyznami czy powtarzjąc się wpadki drogowe. Również określone choroby mogą mieć podłoże rodowe.

Z naszymi systemami jesteśmy powiązami bardzo mocno, łączy nas z nimi lojalność i wielka miłość - to dwa główne motory napędzające działania, jakich skutki obserwujemy w realu.
Przyjęcie tego założenia jest niezbędne, żeby przyglądać się ustawieniom. Bez tego, próba opowiedzenia o ich istocie zakrawa na opowieść ezotryczną z początku 20-go wieku.

Jak działają ustawienia?

W ustawieniach mówimy o istnieniu tzw. "wiedzącego pola". Nie będę wnikać w definicje, czym ono jest. Postaram się opisać ten fenomen przez to, w jaki sposób się on objawia.
Przyjmując założenie, że nasz los może być efektem pewnych niezałatwionych spraw naszych przodków, tudzież skutkiem zaburzenia pewnego ładu rodzinnego, w ustawieniach symbolicznie staramy się ten ład przywrówić.

Ustawienia to spotkania na poziomie duszy.

Ustawienia są formą niezwkłego spotkania, w trakcie którego spośród osób obecnych wybiera się reprezentantów naszych przodów  - i tu objawia się zdumiewający proces - reprezentacji zaczynają doświadczać uczuć, jakie przyszło przeżywać osobom, które reprezentują. Nagle dwie nieznające się wcześniej osoby będąc w reprezentacji pałają do siebie sympatią, lub przeciwnie - budzi się w nich wzajemna niechęć, złość czy agresja.
Wszystkie te budzące się emocje są informacją w służbie dokończenia, uszanowania, uporzadkowania spraw sprzed lat.

Okazuje się, że my, na poziomie duszy jesteśmy mocno związani z różnymi naszymi krewnymi - z ludżmi, którzy mogą już dawno nie żyć. Ustawienia pokazują, z czym i do czego jesteśmy przywiązani na poziomie serca. Może się okazać, że nie potrafimy osiągnąć sukcesu w życiu, bo na poziomie naszej duszy zakazujemy sobie bycia lepszą niż nasza babcia, której wojna przerwała edukację. Czasem okazuje się, że własnym życiem próbujemy spłacać cudze długi, czasem może się nam wydawać, że własnym cierpieniem jesteśmy w stanie odkupić cudze cierpienie, a własną chorobą wskazać nasze oddanie względem kogoś innego.

Logika serca nie jest logiką umysłu.

Ustawienia pozwalają zobaczyć tendencje, uwikłania, które nas samych ograniczają, które warunkują nasze bieżące wybory. Miłość, lolajność, wierność - to główne z nich.

Ustawienia są też okazją przywracania do systemu osób odrzuconych, wszystkich, o których w rodzinie się nie mówi, bo przynoszą "wstyd", bądż swoją obecnością hańbią "dobrą" rodzinę. To najczęściej wykluczone osoby chore psychicznie, rozwiązłe, nieślubne dzieci czy dzieci z aborcji, często też dzieci nienarodzone, które zmarły przez narodzinami, lecz w rodzinie nie mówi się o ich śmierci.

Dlaczego osoby wykluczone są ważne? Jedynie system w całości możę prawidłowo funkcjonować. System rządzi się prawami, ma swój porządek i kodeks. Jednym z założeń, jest to, że każdy z członków należy do systemu i jest w tym systemie ważny, a nawet członkowie wykluczeni, powinni być wspominami. Bez tych osób system traci równowagę.

Okazuje się, że my - znów - na poziomie duszy potrafimy czuć przywiązanie właśnie do tych wykluczonych, zapomnianych, pominiętych - nasza miłość w nas upomina się niejako o nich i tu ustawienia niejednokrotnie stają się okazją do tego, aby odkryć fakt, że miało się nienarodzonego brata czy siostrę, lub fakt, że dziadek miał inną ukochaną kobietę przez babcią, która nie została przez niego poślubiona, bo byłby to mezalians...

Może się pojawić pytanie czy to wiarygodne i kto to sptawdził?

Znów z odpowiedzią przychodzi doświadczenie. Biorąc wielokrotnie udział w ustawieniach doświadczałam stanu dłębokiego "tak" - kontaktu z głęboką prawdą. Doświadczałam tego ja oraz dziesiątki, a może setki osób, z którymi pracowałam w polu. Niejednokrotnie, gdy prowadzący komentuje ustawienie w uczetnikach pojawiają się łzy - łzy głębokiego wzruszenia, jakby ktoś wygłaszał prawdę, która latami, dziesiątkami lat czekała na ujawnienie.

Istotą działania ustawień jest obraz systemu, który zmienia się w naszej świadomości. Zmieniona forma systemu, np. z informacją o zapomnianym dziecku, czy wyrządzonej komuś, nieopłakanej krzywdzie, którą w ustawieniu można przepłakać oddając odpowiedzialność winnemu, leczy. To sprawia, że nasz system nie jest już taki sam, a my nie musimy już patrzeć w stronę zapomnianej osoby z systemu, ale możemy z odwagą spojrzeć na nasze życie z radością inwestować w nie energię.

Ustawienia pozwalają też zaczerpnąć z siły, jaką jest obecność i miłość naszych przodków - siły płynącej zarówno z mężczyzn, jak i z kobiet w rodzie - miłość, którą niejednokrotnie odrzucamy.

W ustawieniach w sposób symboliczny można spotkać się z nieżyjącym ojcem czy z matką, której nigdy nie poznaliśmy. To szansa na przepłakanie bólu, oddanie im szacunku i otwarcie się na miłość.

Oczywiście - to tylko opis. Sam proces trwa dłużej i bywa bardziej skomplikowany, chcę tu zaznaczyć, że ustawienia to pełne spektrum różnych możliwości.

Ja - zarówno w swojej pracy zawodowej, jak i w życiu osobistym wielokrotnie korzystałam z ustawień  -biorąc udział w pojedynczych spotkaniach, czy dłuższych warsztatach. Uważam, że zawdzięczam bardzo wiele pracy ustawieniowej. Wielokrotnie pracowałam ustawieniowo z moim kręgosłupam o migę powiedzieć, że widziałam bardzo duże pozytywne zmiany.

Co ciekawe, biorąc osobiście udział w ustawieniach zmiany zaczęłam obserwować u moich najbliższych - u męża, rodziny, nawet u współpracowników czy przyjaciół.
Cóż, tak działają ustawienia. Uwalniają, pozwalają miłości płynąć, a nam pozwalają płynąć ku naszemu życiu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz